reż. Jerzy Kawalerowicz, 1965
Nominacja do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.

Film oparty na powieści Bolesława Prusa pod tym samym tytułem porusza uniwersalny temat walki o władzę. Choć akcja rozgrywa się w starożytnym Egipcie, mechanizmy starć o wpływy, kontrolę i panowanie pozostają niezmienne przez wieki, co podkreślał współautor scenariusza, Tadeusz Konwicki.

Tytułowym bohaterem filmu jest młody następca tronu, Ramzes XIII (Jerzy Zelnik), który z głową pełną idei i wiary we własne siły chce przeprowadzić głębokie reformy w swoim kraju, rządzonym w istocie przez kapłanów. Ci jednak, pod przywództwem kapłana Herhora (Piotr Pawłowski) zrobią wszystko, by do tego nie dopuścić. Wykorzystując swoją pozycję sprzeciwiają się planom młodego faraona, gdyż boją się utraty kontroli i własnych bogactw. Sprawę komplikuje dodatkowo uczucie Ramzesa do młodej Żydówki, Sary (Krystyna Mikołajewska), która wkrótce rodzi mu syna. Czując bezsilność i widząc bezskuteczność swoich działań, Ramzes postanawia użyć przeciw kapłanom wojska. Oni jednak wykorzystują zaćmienie słońca jako znak boskiej niełaski i gniewu Amona. Żołnierzy ogarnia panika, co prowadzi do tragicznego finału.

Produkcja filmu trwała trzy lata. Przy tak wyraźnie określonym osadzeniu akcji w miejscu i czasie, kluczowym okazały się sprawy budowania scenografii, projektowania rekwizytów i kostiumów. Scenograf filmu, pracujący w łódzkiej Wytwórni Filmów Fabularnych, Jerzy Skrzepiński, wspomina pracę przy “Faraonie” jako największą przygodę życia. Wraz ze sławą polskiej archeologii, profesorem Kazimierzem Michałowskim oraz jego asystentami z Uniwersytetu Warszawskiego, spędził ponad dwa miesiące w Egipcie wykonując tysiące rysunków dokumentujących tamtejsze zabytki. Jednym z konsultantów był także Shadi Abdel Salam, egipski historyk sztuki, konsultant przy nakręconym dwa lata wcześniej filmie “Kleopatra”. Wszystkie kostiumy, peruki, rekwizyty powstały w pracowniach scenograficznych Wytwórni Filmów Fabularnych. W atelier łódzkiej wytwórni powstały także sceny rozgrywające się w pałacu faraona i labiryncie. Natomiast większość plenerów z udziałem dużej ilości statystów została nakręcona na pustyni Kyzył - Kum w Uzbekistanie, gdzie temperatura sięgała w południe 60 stopni Celsjusza.

Po kolaudacji, która odbyła się 2 grudnia 1965 roku film uznano za wielkie osiągnięcie polskiego kina. Również za granicą doceniono obraz Kawalerowicza, a w 2014 Martin Scorsese wytypował go do prezentacji w Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie w ramach festiwalu polskich filmów “Martin Scorsese Presents: Masterpieces of Polish Cinema”.

Zobacz, jakie filmy były kręcone w Łodzi: