reż. Aleksander Ford, 1960
Film był polskim kandydatem do Oscara, nie zdobył jednak nominacji.

 

Sfilmowana z niespotykanym dotąd w polskiej kinematografii rozmachem ekranizacja powieści Henryka Sienkiewicza miała premierę 15 lipca 1960 roku, czyli dokładnie w 550 rocznicę bitwy pod Grunwaldem. Film kosztował ponad 30 milionów złotych, za co w ówczesnej Polsce można było sfinansować 10 pełnych metraży. Niezwykłe było również tempo produkcji: od momentu podjęcia decyzji o nakręceniu filmu do jego premiery minęło zaledwie półtora roku. W najbardziej licznych scenach batalistycznych brało udział nawet tysiąc statystów, którym towarzyszyło 350 koni. Po nakręceniu plenerów przeniesiono się do hal łódzkiej Wytwórni Filmów Fabularnych, gdzie zbudowano dekoracje do filmu.

 

Osią fabularną filmu jest wielka wojna z zakonem krzyżackim. Obszerny materiał literacki został na etapie scenariusza znacznie uproszczony, wysuwając na pierwszy plan rozgrywającą się w burzliwych czasach historię miłosną Zbyszka z Bogdańca Mieczysław Kalenik) i dwórki księżnej Anny - Danusi (Grażyna Staniszewska), córki niezłomnego Juranda ze Spychowa (Andrzej Szalawski). Narastające napięcie między Koroną a Zakonem Krzyżackim nieuchronnie prowadzi ku wojnie. W namiotach pod Grunwaldem trwają narady nad strategią działań wojennych. W tym momencie możemy obejrzeć najbardziej chyba znaną i wielokrotnie parafrazowaną scenę filmu: zniecierpliwiony wielki mistrz zakonny wysyła do króla Władysława Jagiełły (Emil Karewicz) heroldów, którzy wręczają mu dwa nagie miecze dla dodania rycerstwu polskiemu odwagi. Z “Bogarodzicą” na ustach wojsko koronne rusza do walki. Bitwa pochłania tysiące ofiar, wśród których jest także wielki mistrz zakonu krzyżackiego. U stóp Jagiełły składane są zdobyte chorągwie pokonanego zakonu.

 

Pierwszy pokaz filmu miał miejsce w łódzkiej Hali Sportowej. Na premierze obecni byli także reżyser i aktorzy, co zostało przyjęte z wielkim entuzjazmem. “Krzyżacy” odnieśli ogromny sukces frekwencyjny, a o filmie dyskutowali nie tylko krytycy, ale też przeciętni obywatele, którym filmowy obraz historycznej bitwy rozpalał umysły jak Polska długa i szeroka.

 

 

Park Poniatowskiego

Kiedy w lutym 1960 roku trzeba było dokręcić jedną ze scen plenerowych, ekipa zamiast udać się na poszukiwanie prawdziwej puszczy, przeniosła się zaledwie kilkaset metrów od Wytwórni - do części parku, gdzie dziś biegnie ul. Mickiewicza. Tam, powracający z Bogdańca na dwór mazowiecki Zbyszko (Mieczysław Kalenik) ratuje Juranda i jego ludzi zasypanych podczas zamieci śnieżnej w drodze do Ciechanowa.